Przykładem na niesłabnące zainteresowanie zjawiskiem optymizmu są badania prowadzone na Uniwersytecie w Kalifornii, w zespole pod kierunkiem prof. Shelly E. Taylora, w których udało się wyodrębnić gen mający ścisły związek z optymistycznym myśleniem (lub jego brakiem).
Odkrycie jest bezpośrednio związane z oksytocyną (strukturą układu limbicznego) nazywaną też „hormonem miłości”. Oksytocyna wyzwala pozytywne uczucia oraz wzmacnia więzi przyjacielskie i uczucie miłości pomiędzy ludźmi. Hormon ten pojawia się już w dzieciństwie podczas bliskiego kontaktu dziecka z matką oraz w każdej innej interakcji z bliską osobą.
Badacze odkryli, że gen OXTR ma w określonym miejscu dwa warianty: gen typu „A” (adenina) i gen typu „G” (guanina). Osoby z co najmniej jednym nukleotydem „A” mają mniejsze umiejętności społeczne i są bardziej podatni na problemy ze zdrowiem psychicznym i stres. Tymczasem ludzie z jednym nukleotydem „A” i jednym „G” lub dwoma nukleotydami „A” (w konkretnym miejscu receptora oksytocyny), mają niższą samoocenę i optymizm w porównaniu z ludźmi posiadającymi dwa nukleotydy „G” Według naukowców, badanie to jest pierwszym tego rodzaju powiązaniem genów mających punkty odniesienia w psychologii.
Małgorzata Podniesińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz